Moja przygoda z wędkarstwem.
Hmm, zaczęło się to całkiem niewinnie jakiś rok temu. Dostałem zaproszenie od cioci i wujka na przyjazd do nich do pięknego miasteczka, położonego nieopodal Trójmiasta, Żukowa na wakacje. Długo się nie zastanawiając spakowałem swoje graty i wsiadłem w pociąg (czekała mnie dość długa bo 18 godzinna podróż z Nowego Sącza do Gdyni). O wędkarstwie nie …